Na wielu blogach widziałam jajka wstążeczkowe,więc i ja spróbowałam swoich sił w tej technice stwarzając mojego pierwszego karczocha (chyba to tak się nazywa).Kolorki wstążeczek pomogła mi wybrać miła pani pracująca w pasmanterii.Niestety sklepik znajduje się dosyć daleko ode mnie -szkoda,bo byłabym tam częstą klientką.W pasmanterii tej zatrzymaliśmy się jadąc do mojej siostry.Dziewczyny- jest to mała miejscowość,a wybór niesamowity!Tyle różności w jednym miejscu. W mieście zaglądając do wielu pasmanterii nie ma takiego wyboru jak tam.Trochę czasu tam spędziłam.Mojemu M. było za długo oczywiście.Z początku był na mnie trochę zły. No wiecie to pewnie dlatego że swojej ukochanej kobietki przez godzinę nie widział.Wiecie co mój M złości się, że mnie godzinę nie widzi,a gdy pokazałam mu cenny paragon to złością się nie napełnił.Po prostu kochany jest i tyle!!!
Jajko pokazuję:
Idealne nie jest,bo to moje pierwsze,ale i tak mi się podoba.Ciekawa jestem jak mi wyjdzie drugie?
Zaczęłam następny, jak dla mnie pierwszy tak ogromny haft - tematyka religijna.Ma on być na drugim planie.Będzie moją odskocznią-w wolnych chwilach zamierzam do niego zawsze powracać.
Jeden hafcik do pokoju moich córek pomału kończę,mam nadzieję, że niedługo go pokażę.A tak wygląda na razie ten zaczęty:
Jak widać pierwsze krzyżyki już postawiłam.Sama jestem ciekawa kiedy postawię ostatnie.
Dziękuję Wam za odwiedzinki i przemiłe słowa.W miarę możliwości staram się także zostawić u Was ślad moich wizyt.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Iwona
Super:)Moja mama robi takie bombki:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobaja pisanki robione ta techniką ,a Twoje jajo jest urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na bardzo dużą pracę się zanosi. Będę podglądać postępy. Jajko wyszło świetnie. Takie wiosenne. Kolory skojarzyły mi się z krokusami.
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńNajpierw dziękuję Ci bardzo za miłe komentarze
bardzo się cieszę gdy ktos mnie odwiedza komentuje dodaje do znajomych - dziękuję
śliczne rzeczy tworzysz, pisanki wspaniałe a guziczki bardzo pomysłowe :)
życzę Ci powodzenia w nowym hafcie i czekam na następne etapy
pozdrawiam bardzo serdecznie
Ula
Mi się podoba wyszło super pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńJajeczko wyszło świetnie,ja w ubiegłym roku robiłam pierwsze,na Boże Narodzenie bombki już dużo lepiej mi wychodziły.W tym roku tez bym chciała parę jajek zrobić;)Hafcik zapowiada się pracowicie,powodzenia.
OdpowiedzUsuńJajo jest super:D trzymam kciuki za haftowanie bo moje poszło jak na razie do kąta
OdpowiedzUsuńFajne jajo! :) Super wyszło. A z haftem będzie wiele pracy ale na pewno będzie śliczny. Dziękuję za dołączenie do grona obserwatorów i pochwały dla muchomorka. :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKarczoch śliczny:)sama jeszcze nie próbowałam, ale mam takowe na stanie:-) dobrze brać udział w wymiankach;-)Ciekawe co to za duży obraz będzie;?
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne karczochowe jajko wyszło! Hafcik intryguje:)
OdpowiedzUsuńAle jajko fajne ;)
OdpowiedzUsuńPieknie ci wyszlo! Ja w tym roku sobie daruje, ale podpatruje...moze sie zainspiruje. Twoim na pewno! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne to Twoje jajeczko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Pracownia Gabrysi
Ja takiego karczocha jeszcze nie robiła, więc pewnie będę ostatnia która za to się weźmie.
OdpowiedzUsuńAle Twojej jajo jest świetne. Idealnie Ci wyszło.
Bardzo ładnie Ci wyszło to jajo. Haftu ciekawa jestem-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże i pierwsze jajo, ale wyszło piękne! Trzymam kciuki za hafty, niech szybciutko zaczną się na kanwie wyłaniać obrazy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci wyszło :) moja mama robi takie bombki choinkowe, ostatnio dostałam od niej w takich samych kolorach co Twoje jajo właśnie.
OdpowiedzUsuńNa hafcie jeszcze niewiele widać, ale trzymam kciuki za chęci, wenę i czas na krzyżyki.
Pozdrawiam.
Wielce udany karczoch:))) Czekam na kolejną odsłonę haftu:)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam Cię do zabawy na moim blogu: http://hanulek.blogspot.com/2011/03/moje-mae-tajemnice.html
OdpowiedzUsuńPiekne,pozdrawiam i zapraszm do mnie bo tez niedawno zaczelam blogowanie:
OdpowiedzUsuńwww.jewellerybijou.com
Iwono zapraszam Cie do zabawy "Moje małe tajemnice". Więcej informacji na mojej stronie: http://maczka0.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚliczne jajeczko :) bardzo mi się one podobają, muszę w końcu kiedyś spróbować sobie takie zrobić ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe co to będzie za obrazek haftowany, będę czekać na dalsze odsłony :)
Pozdrawiam :)
Tin-Tin
piękne to jajko i jak pierwsze tak ładnie wyszło to jak będą te wypracowane wyglądały?:)
OdpowiedzUsuńChyba i ja musze kiedyś spróbować zrobić takie jajko… Uwielbiam taki fiolet :))) Fajnie Ci to wyszło :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bazrdzo pięknie jajo i kolorki takie wiosenne!!!
OdpowiedzUsuńCztżby to była Ikona? Mam pytanie czy w tej pasmanterii jest też len? szukam go wszędzie rozpaczliwie.
OdpowiedzUsuńSuper jajo. Kilka miesięcy temu robiłam podobne, tzn w tych samych kolorach. Wystawa była super. Jeśli masz możliwość to zaglądnij do któregoś z miast :)
OdpowiedzUsuńJajeczko wyszło Ci super :).
OdpowiedzUsuńJa też mam już za sobą pierwszego karczocha (bożonarodzeniowego) ale nie był taki ładny jak Twój :).
Super!! :)
OdpowiedzUsuń