W moim TUSAL-owym słoiczku już sporo niteczek i nie tylko.
To dopiero pierwsza odsłona z zawartością.A ile uda nazbierać mi się do następnego razu?- zobaczymy 27 września.
Hm...a może by tak zacytować wiersz Masłowskiego "Z rusałek, z elfów, z dobrych wróżek, z miejsc, gdzie spełniają się marzenia, z zaczarowanych lunaparków, z wielkich podróży, aż do Plejad, z nocy pachnących tajemnicą, z szaleństw, co zakwitają wiosną, z jesiennych tęsknot, z głupich wzruszeń NIE POZWÓL, BOŻE, MI WYROSNĄĆ." (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
poniedziałek, 29 sierpnia 2011
wtorek, 23 sierpnia 2011
CO MY TU ROBIMY ???
BARDZO SIĘ WSTYDZIMY...
ZIELONĄ TRAWKĘ WIDZIMY,
SZYBCIUTKO NA NIĄ WSKOCZYMY,
HOP....Te żaby(prezent od Ivony) tak mi przypadły do gustu,że musiałam je w pierwszej kolejności wyhaftować.
Chciałam dzisiaj zrobić zdjęcie prawdziwym żabom,które często odwiedzają naszą działeczkę,lecz jak na złość żadna do nas w gościnę nie przyszła.A to pech:)
czwartek, 18 sierpnia 2011
Candy
Candy-moje trzecie.
Do wygrania gazetki widoczne na zdjęciu,zestaw orchidea do wyszycia kwiatucha i.....(jeszcze coś)
W paczuszce znajdą się na pewno jakieś drobiazgi.
Zapisy do 23 września.
Zasady wszystkim dobrze znane:
- komentarz pod postem
- informacja na swoim blogu (zdjęcie w pasku bocznym)
Jeśli ktoś ma ochotę to serdecznie zapraszam do zabawy.
Do wygrania gazetki widoczne na zdjęciu,zestaw orchidea do wyszycia kwiatucha i.....(jeszcze coś)
W paczuszce znajdą się na pewno jakieś drobiazgi.
Zapisy do 23 września.
Zasady wszystkim dobrze znane:
- komentarz pod postem
- informacja na swoim blogu (zdjęcie w pasku bocznym)
Jeśli ktoś ma ochotę to serdecznie zapraszam do zabawy.
niedziela, 14 sierpnia 2011
TUSAL
Biorę udział w zabawie organizowanej przez Cyberjulkę.Polega ona między innymi na zbieraniu kolorowych,bezużytecznych niteczek do słoiczka.Po resztę szczegółów zapraszam do samej organizatorki.
Ja mogę Was do tej zabawy " innej od innych " gorąco namawiać,co zaś czynię.
A oto mój słoiczek,a raczej słój(chociaż na zdjęciu malutki wygląda) - też inny od innych ;;;
Ja mogę Was do tej zabawy " innej od innych " gorąco namawiać,co zaś czynię.
A oto mój słoiczek,a raczej słój(chociaż na zdjęciu malutki wygląda) - też inny od innych ;;;
sobota, 13 sierpnia 2011
Potrójne szczęście
Koniec czerwca i lipiec obfitował w wygrane candy.
Zacznę od pierwszego wygranego cukiereczka na blogu http://patchworkowo.blogspot.com/. Agatka uszyła piękną torbę i zostałam jej szczęśliwą właścicielką.Torba ta idealnie do mnie pasuje,pod każdym względem. Stała się moim codziennym towarzyszem i jest ogromniasta,a takie torby nade wszystko uwielbiam.Agatko dziękuję ci jeszcze raz za tą solidną,ogromną, piękną towarzyszkę codziennych wypraw.
A oto owa piękność,która nierozłącznie mi towarzyszy;już w użyciu na działeczce
Drugie candy wygrałam u Iwonki.Cudowności mi przysłała.Zerknijcie,oto one:
Obrazek jest przepiękny,wyszyty na błyszczącej błękitnej kanwie z koralikami.Zawiśnie na ścianie w moim domku
Strasznie podobają mi się jeszcze żabuchy,które już niedługo będą mi wskakiwać na tamborek
Iwonko i Tobie ślicznie dziękuję za cudowną przesyłeczkę,która nie tylko mi ale także moim dziewczynom sprawiała wielką radość.
Trzecią wygraną były serwetuchy od Oksanki.Cały wachlarz kolorów i wzorów.
Oj przydadzą się,muszę tylko zaopatrzyć się w wszelakie drewienka,zakasać rękawy i do dzieła.Dziękuję i Tobie Okasnko za tą barwna paczuszkę.
Muszę pokazać Wam jeszcze moje baletnice,które już dawno się na kanwie pojawiły.Ale wiecie co ja narobiłam:zamiast wyprać je w zimnej wodzie by pisak zniknął (zapomniałam się) i zamoczyłam je w ciepłej. Krateczki nie znikły,pozostały po nich ślady.I co ja mam zrobić?
Czy kiedykolwiek Wam się coś takiego zdarzyło?
Na dzisiaj to tyle.
Pozdrawiam Was serdecznie
Zacznę od pierwszego wygranego cukiereczka na blogu http://patchworkowo.blogspot.com/. Agatka uszyła piękną torbę i zostałam jej szczęśliwą właścicielką.Torba ta idealnie do mnie pasuje,pod każdym względem. Stała się moim codziennym towarzyszem i jest ogromniasta,a takie torby nade wszystko uwielbiam.Agatko dziękuję ci jeszcze raz za tą solidną,ogromną, piękną towarzyszkę codziennych wypraw.
A oto owa piękność,która nierozłącznie mi towarzyszy;już w użyciu na działeczce
Drugie candy wygrałam u Iwonki.Cudowności mi przysłała.Zerknijcie,oto one:
Obrazek jest przepiękny,wyszyty na błyszczącej błękitnej kanwie z koralikami.Zawiśnie na ścianie w moim domku
Strasznie podobają mi się jeszcze żabuchy,które już niedługo będą mi wskakiwać na tamborek
Iwonko i Tobie ślicznie dziękuję za cudowną przesyłeczkę,która nie tylko mi ale także moim dziewczynom sprawiała wielką radość.
Trzecią wygraną były serwetuchy od Oksanki.Cały wachlarz kolorów i wzorów.
Oj przydadzą się,muszę tylko zaopatrzyć się w wszelakie drewienka,zakasać rękawy i do dzieła.Dziękuję i Tobie Okasnko za tą barwna paczuszkę.
Muszę pokazać Wam jeszcze moje baletnice,które już dawno się na kanwie pojawiły.Ale wiecie co ja narobiłam:zamiast wyprać je w zimnej wodzie by pisak zniknął (zapomniałam się) i zamoczyłam je w ciepłej. Krateczki nie znikły,pozostały po nich ślady.I co ja mam zrobić?
Czy kiedykolwiek Wam się coś takiego zdarzyło?
Na dzisiaj to tyle.
Pozdrawiam Was serdecznie
Subskrybuj:
Posty (Atom)