poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Niteczka do niteczki

W moim TUSAL-owym słoiczku już sporo niteczek i nie tylko.
To dopiero pierwsza odsłona z zawartością.A ile uda nazbierać mi się do następnego razu?- zobaczymy 27 września.


16 komentarzy:

  1. A więc praca wre!:) trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki pokaźny zbiór już masz!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. no proszę , nawet nie wiedziałam , że tak można :) !? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Super słoiczek, a dzięki biedroneczce widać, że Twój ;-).
    Jak dużo niteczek (i nie tylko) nazbierałaś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy zdążyłaś zużyć tyle mulinek, bo banderolek widać bardzo dużo? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny ten twój słoiczek ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny ten słoiczek masz :) I jaki już pokaźny w nim zbiór!! Co to będzie pod koniec roku, hoho ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo niteczek zostało z ostatnio wyszywanego zestawu ŻAB oraz (zdradzam małą tajemnicę) moja córcia wzięła igiełkę do rąk i mnogo niteczek dokłada;ale co tam-musi przecież praktykować

    OdpowiedzUsuń
  9. Sloiczek piekny, ja tez mam malego pomocnika.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładnie ozdobiony ten słoiczek, no i całkiem sporo już tych niteczek.Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  11. racja że z tym guziczkiem biedronki widać że to twoje dzieło /././

    OdpowiedzUsuń
  12. W moim tak mało ścinków, a tutaj aż tyle:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo niteczek już się uzbierało:)

    OdpowiedzUsuń