Obecnie na moim tamborku pojawiają się zające.Gdy tylko je zobaczyłam u
Beatki , to natychmiast ich też zapragnęłam.Jedna cała mulinka DMC 52 tylko na tyle starczyła,a więcej tej nitki nie posiadam-szybko muszę ich brak uzupełnić,by ten haft ukończyć jeszcze przed świętami.Pierwszy raz haftowałam cieniowaną nitką:)
Jakiś czas temu dostałam paczuszkę od Joanny za złapanie licznika.Takimi cudownościami mnie
Joasia obdarowała:
Joasiu dziękuję ci raz jeszcze!!!!! Wdzianka na jajeczka są cudne,a ich kolorki bardzo mi się podobają. Kolczyki już w użyciu- fioletowe właśnie mi teraz "bimbają".
Niespodziankę i to prawdziwą"niespodziewaną" zrobiła mi
Iskierka. Nie wiem czym sobie, na to zasłużyłam? Prawdopodobnie "cośik", a było to tak dawno,że w ogóle nie pamiętam...
Iskierko -nick idealnie do Ciebie pasuje.Ta cudna,niespodziewana paczuszka przyniosła mi same "iskiereki" wielkiej,wielkiej...radości!!! Dziękuję serdecznie!
Zające więc nie tylko na tamborku,w realu także:)
Obecnie przygotowuję się do dwóch wymianek,więc nie leniuchuję:)
Pozdrawiam serdecznie